Marzyłam o drewnianych meblach, chciałam żeby to pomieszczenie było takie swojskie, ciepłe, zapraszało od progu. Wokół nas są same pola, sady, miała więc nawiązywać do całego tego otoczenia, być prosta, klimatyczna i taka rodzinna. Jesionowe meble połączyliśmy z ciemnymi blatami, co przełamuje całość. Nasza kuchnia łączy się z jadalnią, która następnie przechodzi w salon, więc gotując mogę sobie obserwować wszystko to, co się tu wokół dzieje.
przeczytaj całość na: Home on the hill