Jeśli mówimy o żywności eko, chodzi nam o taką, która nie zawiera szkodliwych dla człowieka barwników i konserwantów, a jej produkcja nie powoduje nieodwracalnych strat w przyrodzie.
Jeśli mówimy o sprzęcie eko, mamy na myśli taki, który jest bezpieczny i dla środowiska, i dla człowieka. Często ma to swój aspekt ekonomiczny – produkty przemysłowe są przyjazne dla świata przyrody, ponieważ zużywają niewiele energii elektrycznej czy innych paliw i nie emitują zbyt wielu zanieczyszczeń.
W poszukiwaniu ekologicznego zasilania
Zarówno energia czerpana z gazu, jak i z prądu, uznawana jest za dość korzystne rozwiązanie ekologiczne, niosące nadzieję na zwycięstwo w walce z wszechobecnym smogiem. Zamiast pieców węglowych zaleca się gazowe lub elektryczne urządzenia, służące ogrzewaniu budynków. Promuje się, zamiast samochodów napędzanych benzyną, auta elektryczne i napędzane sprężonym gazem ziemnym (CNG), albo wodorem. Takie właśnie pojazdy były prezentowane i testowane na Targach Paris Motor Show 2018. W wielu więc przypadkach i gaz i prąd są uznawane za zasilanie o tej samej ekologicznej wartości.
Eko gotowanie w naszych domach
Jak to jednak wygląda w mikroskali, czyli w naszej przestrzeni domowej?
Płyty gazowe:
- zasilanie płyt jest ekologiczne;
- można na nich gotować szybciej, stosując funkcję PowerBooster, czyli zwiększając moc grzania. To oznacza, że zużyjemy mniej gazu w czasie przygotowywania potrawy, a także, że wyparuje nam mniej cennych składników odżywczych;
- płaskie, zatopione w szkle palniki, z wystającą tylko górną częścią, pozwalają podgrzewać i gotować potrawy bardziej efektywnie, nie marnuje się ciepło, wytwarzane przez gazowe płomienie;
- nowoczesne płyty są skonstruowane tak, że zużywamy mniej gazu niż kiedyś, co pozwala na oszczędności także finansowe;
- gaz jest paliwem tanim – nie przepłacamy.
Płyty indukcyjne:
- zasilanie płyt jest ekologiczne – prąd elektryczny;
- dzięki temu, że działają na innej zasadzie, niż zwykłe płyty elektryczne, a mianowicie między powierzchnią płyty a naczyniem wytwarza się pole magnetyczne, które powoduje, że rozgrzewa się tylko naczynie, nie marnują ciepła. Płyta pozostaje chłodna, może się tylko nieco nagrzać od gorącego naczynia i gotującej się w nim potrawy;
- dzięki funkcji CheckPot i czterem ustawieniom mocy – nie przeciążamy sieci w domu, czy w mieszkaniu;
- na „indukcji” można gotować szybko. Samo podgrzewania jedzenia trwa krócej. Możemy je skrócić jeszcze bardziej, włączając funkcję Booster lub PowerBooster. Płyty indukcyjne mają zresztą sporo funkcji „oszczędnościowych” – szybki nagrzew, automatyczne programy do gotowania, rozgrzewające potrawę do adekwatnej dla niej temperatury, pola grzejne dostosowujące się do kształtu garnka czy Timer, który nie tylko poinformuje o upływie ustawionego czasu, ale też wyłączy w tym odpowiednim momencie pole grzejne.
Wysoka wartość odżywcza potraw:
- szybsze gotowanie sprawia, że gotowane przez nas potrawy nie tracą jakości odżywczej. Jeśli już zainwestowaliśmy w eko żywność, nie będziemy mieli poczucia, że zmarnowaliśmy pieniądze;
- dzięki różnym automatycznym ustawieniom (Programom gotowym), gotujemy w tej temperaturze, która dla danej potrawy jest najbardziej odpowiednia;
- nie gotujemy dłużej także dzięki temu, że możemy wykorzystać naczynia dowolnego kształtu;
- równie łatwe i szybkie jest usmażenie potrawy, jak i dietetyczne przyrządzenie jej na parze.
Jak to zwykle bywa, zarówno płyty indukcyjne jak i gazowe mają swoje zalety. Ostateczny wybór, także jeśli chcemy dbać o ekologię zależy od naszej indywidualnej sytuacji, możliwości jakie mamy oraz priorytetów.