Dziś rozgrzewająca zupa krem z czerwonej soczewicy, papryki i palonego kalafiora. To świetna propozycja na chłodniejsze jesienne czy zimowe dni. Wypróbujcie ten przepis jeśli potrzebujecie porządnej dawki energii.
3 czerwone papryki
różyczki wycięte z małego kalafiora + 2 łyżki oleju kokosowego virgen
5 łyżek stołowych oleju kokosowego virgen
2 białe cebule
1 ząbek czosnku
1 l wywaru warzywnego
200 g czerwonej soczewicy
500 ml mleka kokosowego
4 łyżki masła orzechowego
5 łyżek stołowych jasnego sosu sojowego
sok z 1 limonki
pęczek kolendry
łyżka stołowa oliwy extra virgen
sól do smaku
Papryki dokładnie opalamy nad ogniem, obracając 2-3 krotnie co kilka minut. Papryka musi mieć wyraźnie spaloną skórkę i być miękka w środku. Alternatywnie maksymalnie rozgrzewamy grill piekarnika i wkładamy papryki bezpośrednio pod sam ruszt – obracając je w podobny sposób jak w metodzie nad gazem. Gorące papryki przekładamy do miski i przykrywamy szczelnie przykrywką lub folią spożywczą. Po 20 minutach wyjmujemy je i obieramy ze spalonej skórki. 1/4 kroimy w cienkie paski. Resztę dodamy do zupy kremu.
Różyczki kalafiora obtaczamy w oleju, lekko solimy i pieczemy w nagrzanym do 230C piekarniku do uzyskania ciemnego, niemal spalonego efektu skórki. Wyjmujemy z pieca i trzymamy w cieple.
Posiekaną cebulę przesmażamy z czosnkiem na oleju kokosowym do nabrania złotego koloru. Dodajemy wywar warzywny i soczewicę. Gotujemy do miękkości. Następnie blendujemy na gładko z mlekiem kokosowym, sosem sojowym, masłem orzechowym, paprykami i łodyżkami kolendry ( listki zostawiamy do przybrania).
Zupę ponownie podgrzewamy i doprawiamy sokiem z limonki i solą. Wlewamy porcję do miseczki, na wierzch układamy kilka różyczek kalafiora. Dekorujemy listkami kolendry i paskami opiekanych papryczek. Skrapiamy dobrej jakości oliwą extra virgen.